Za nami czterodniowa podróż w serce majestatycznych, jesiennych Bieszczad – nieznane, dzikie, ale pełne uroku i historii ludzi, które mogliśmy poznać dzięki towarzystwu i opowieściom naszych przewodników

W wyjeździe uczestniczyło 100 uczestników, którzy wspólnie stworzyli wyjątkową atmosferę pełną życzliwości, humoru i dobrej energii.

Naszą przygodę rozpoczęliśmy w czwartek od wizyty przy imponującej zaporze w Solinie, gdzie mogliśmy podziwiać potęgę bieszczadzkiej natury i kunszt ludzkiej pracy.

Piątek przywitał nas deszczem, który dodał Bieszczadom niepowtarzalnego klimatu – poznaliśmy je w tajemniczej, deszczowej odsłonie, deszczowej odsłonie .

Tego dnia przejechaliśmy się Bieszczadzką Kolejką Leśną na trasie Majdan – Balnica – Majdan , podziwiając malownicze doliny i jesienne lasy aż po granicę ze Słowacją.

Odwiedziliśmy także Klasztor w Komańczy oraz Cerkiew w Szczawnem , gdzie mogliśmy poczuć ducha dawnych czasów i wysłuchać historii tego miejsca.

W sobotni poranek rozpoczęliśmy dzień od niezapomnianego rejsu statkiem po Zalewie Solińskim . Po obu stronach tafli wody rozciągały się wzgórza w barwach brązu, rudego i złota – widok, który na długo pozostanie w naszych sercach i pamięci.

Następnie odwiedziliśmy Cisnę, ciche i urokliwe miasteczko, w którym czas zwalnia. Zatrzymaliśmy się także w słynnej Siekierezadzie, pełnej bieszczadzkiego ducha i artystycznego klimatu. Tego dnia przemierzyliśmy również Górną Obwodnicę Bieszczadzką, a podczas spaceru po Połoninie Caryńskiej w Bieszczadzkim Parku Narodowym mogliśmy w pełni zachwycać się pięknem jesiennej natury.

W niedzielę, w drodze powrotnej, zwiedziliśmy zamek w Łańcucie, poznając jego bogatą historię i wyjątkowy klimat dawnych epok. Dzięki grupowemu zwiedzaniu mogliśmy poznać historie rodzin Pileckich, Stadnickich, Lubomirskich i Potockich 

Przez te wszystkie cztery dni cały czas towarzyszył nam niepowtarzalny zapach jesieni, wilgotne powietrze po deszczu, szelest liści i widoki, które zostają gdzieś głęboko w sercu.

Dziękujemy uczestnikom – za pogodę ducha, za śmiech, za dobre słowo i uśmiechy. Szczególne podziękowania dla naszych niezastąpionych kierowców – Kuby i Darka! Za bezpieczną podróż po górskich serpentynach, za cierpliwość, spokój i dobry humor w każdej sytuacji. Z Wami każda droga była przyjemnością i częścią tej przygody.

To była wyprawa, którą trudno będzie zapomnieć.

Do zobaczenia na kolejnych szlakach — z tą samą energią, radością i otwartością na świat!

Fotorelacja: zobacz